czwartek, 21 marca 2013

pożegnanie...

SIEMAAAANO ;3

Z tej strony Air . ♥ 
Chciałam Was poinformować, iz gdyż zawieszam tego bloga
Wyjaśnienie?

1)  brak komentarzy pod postami, mimo, że kiedyś bywało ich nawet 12 pod jednym rozdziałem,
2) ciągle spadająca liczba wyświetleń,
3) mała satysfakcja (moja) z tego co robię na tym blogu.

Dotąd zdobyłam:

1) 50 komentarzy,
2) 8797 wyświetleń, w tym:
  • Polska - 7725
  • Stany Zjednoczone - 219
  • Wielka Brytania - 148
  • Rosja - 101
  • Niemcy - 34
  • Hiszpania - 32
  • Francja - 25
  • Słowacja - 17
  • Izrael - 14
  • Holandia - 11
  • Turcja - 2
  • Irlandia - 1
  • Belgia - 1
To by chyba było na tyle. Wbijajcie na:

piątek, 1 marca 2013

Libster Award (2)

Tym razem zostałam nominowana przez dwie bloggerki: Mrs. Styles x oraz Jannet;). Dziękuję Wam kochane za nominacje ;*. Jest to już druga notka o Libster Award, więc nie będę przypominać zasad ;) Zasady znajdziecie tutaj ;3

Pytania od Mrs. Styles x:

1. Jak Ci na imię?
Mam na imię Aleksandra, ale wolę jak mówią na mnie Ola ;)

2. Ile masz lat?
13 (14-stka w tym roku ;)).

3. Od jak dawna piszesz bloga?
Pewnie mało z Was to pamięta, ale  zaczęłam pisać 1 marca 2012 roku, czyli dokładnie rok temu ;)

4. Do jakich fandomów należysz?
Jestem Directioner i Mixer.

5. Jakie masz zdanie na temat Larry'ego?
Uważam, że Larry to dowód wielkiej przyjaźni pomiędzy Harrym a Louisem. A całego "Larry'ego" wymyśliły fanki, co tak na prawdę gówno o nich wiedzą ;)

6. Twój ulubiony film?
"Project x"

7. Kto jest Twoim ulubieńcem w 1D?
Harry ;3

8. Od jak dawna jesteś Directioner?
Od 18 grudnia 2011 roku.

9. Masz zwierzę?
Jeżeli wliczać w to siostrę to owszem ;)

10. Ulubiona piosenka?
RoGue - Dreams (ft. Laura Brehm)Krewella - One Minute (DotEXE 'Dopest Dope' Remix) oraz Pegboard Nerds - Pressure Cooker

11. Com sądzisz o moich imagine i opowiadaniach?
Są zajebiste ;3

Pytania od Jannet;) :

1. Czy chciałabyś wystąpić w teledysku chłopców? Jak tak to w którym?
Być może ;) Ale jeśli tak to w "Heart Attack" albo "C'mon C'mon" ;D

2. Do którego z chłopaków masz "słabość"?
Do Hazzy ;3

3. Ostatni obejrzany film w kinie?
OeMDżi nie wiem.. chyba "Super 8" (przed feriami ze szkołą).

4. Czego nigdy byś nie oddała?
Ważnych dla mnie osób ;*

5. Masz chłopaka?
Nie.

6. Twoja zaleta?
Nie wiem, nie umiem sobie samej wystawić opinii ;)

7. Ulubiona piosenka(polska)?
Xilent - Boss Wave

8. Słuchasz hip-hopu?
Nie.

9. Lubisz Union J?
Taak ♥

10. Chciałabyś być piosenkarką?
Nie, wolę tańczyć ♥

11. Co zmieniłabyś w swoim życiu?
Nic, kocham moje otoczenie, przyjaciół i (jak na razie) nie chcę niczego zminiać ;3

Blogi, które ja nominuję:
1. http://life-complete.blogspot.com/
2. http://nie-powstrzymasz-mnie.blogspot.com/
3. http://life-is-a-slut.blogspot.com/
4. http://www.sick-truth.blogspot.com/
5. http://sick-mad-sad.blogspot.com/

Nie będę nominować więcej blogów, bo nie czytam ich aż tak dużo ;D

czwartek, 28 lutego 2013

Rozdział 16

*oczami Alexis

Po obiedzie wyszłyśmy z Katie na spacer. Oczywiście nie obyło się bez rozmów o Niall'u i Hazzie. Trochę dręczyła mnie myśl, że mój chłopak trochę mnie ignoruje, i że jest on na drugim końcu Stanów. Mam nadzieję, że jednak wszystko nam się ułoży. Na razie trzeba cieszyć się chwilą i wykorzystać ten miesiąc w innym państwie.

*oczami Kate

Spojrzałam na moją przyjaciółkę. Ubrana w biało-bordową bluzkę 3/4, szorty i czarne conversy walczyła ze swoimi myślami. Historia jej i Harry'ego może i dłuższa niż moja i Horana, ale na pewno troszkę zaniedbywana przez płeć męską w tym związku. Chciałabym, aby im się ułożyło... Po około 20 minutach spacerowania w ciszy, przerwałam ją.
 - Ładnie tu - powiedziałam unosząc ramiona ku górze.
 - Num - odpowiedziała patrząc w ziemię.
 - Alex, ja wiem, że Styles nie odpowiada na twoje smsy i telefony, ale to nie powód żeby ignorować swoją najlepszą przyjaciółkę, prawda? - uśmiechnęłam się.
 - No tak, ale ty nie masz pojęcia co przeżywam - powiedziała prawie przez łzy.
 - Nie mów, że twój związek się rozpada, bo to, że nie odpisał na kilka smsów i nie odebrał paru telefonów nie oznacza, że cię już nie kocha. Może nie miał czasu odpisać, albo okoliczności mu na to nie pozwalały. Nie martw się, wszystko się wam ułoży.
 - Po pierwsze nie powiedziałam, że nasz związek się rozpada, a po drugie, to pewnie masz rację - uśmiechnęła się niechętnie.
 - No dobrze - zaśmiałam się - Po za tym ja też tęsknię za Niall'em - gdy wypowiedziałam jego imię od razu podbiegło do nas kilka fanek 1D.
 - Cześć - powiedziała jedna z sześciu fanek - To wy jesteście Kate i Alexis? Dziewczyny Niall'a i Harry'ego?
 - Tak - przeciągnęła Salvatore.
 - Chciałybyśmy zapytać co u nich - uśmiechnęła się druga.
 - Aktualnie są w Waszyngtonie i za tydzień rozpoczynają trasę - powiedziałam.
 - To super, pa i dzięki, że udzieliłyście nam takie informacje - krzyknęła trzecia amerykanka.
 - Wracamy? - zapytałam.
 - Tak.
Po około 30 minutach dotarłyśmy do domu Salvatore'ów. Alex - jak to miała w zwyczaju krzyknęłam na cały regulator "Już jestem!", po czym udała się do 'naszego' pokoju na piętrze. Ja natomiast powoli i cicho udałam się do naszego pokoju. Włączyłam swojego Macbooka i weszłam na skype'a. Szukałam tylko jednego aktywnego człowieka, mianowicie Horana. Po około 10 minutach błądzeniu po internecie w lewym dolnym rogu ekranu wyświetliło mi się "Niall Horan jest dostępny". Od razu nacisnęłam "rozpocznij rozmowę". Odebrał.
 - Cześć kochanie - usłyszałam ten cudowny głos mojego chłopaka.
 - Hej -powiedziałam.
 - Co tam?
 - Właśnie wróciłyśmy ze spaceru po Los Angeles. A co u ciebie?
 - Właśnie zaczęliśmy się rozpakowywać. Mam pokój z Harry'm i Zayn'em.
 - A jak tam Harry? Nadal przymulony? - odwróciłam głowę w stronę mojej leżącej na łóżku przyjaciółki.
 - Tak, niestety. Teraz jest u Liam'a, a Louis siedzi u nas bo Hazza go wyprosił. Nadal rozmawia tylko z Liam'em.
 - Mam nadzieję, że nic mu nie jest - powiedziała Alexis prawie szlochając.
 - Co jej się dzieje? - zapytał Nialler.
 - Martwi się o Harry'ego.
 - Alex wszystko będzie dobrze - powiedział troskliwie Irlandczyk - Nie smutaj.
 - No dobrze - powiedziała wycierając łzy dłonią - Powiedz mu, że go kocham, bo na moje smsy i telefony nie reaguje.
 - Dobrze - uśmiechnął się - Dobra ja muszę kończyć, bo Paul nas woła. Pa kotku i Alexis nie smutaj ok?
 - Ok - powiedziała z uśmiechem na twarzy.
 - Pa Niall - przesłałam mu buziaka, po czym się rozłączyłam.
Gdy tylko się rozłączyłam Alex rzuciła mi się w ramiona i szlochając powiedziała:
 - Ja go tak bardzo kocham!
 - Nie martw się i myśl pozytywnie.
 - W takich sytuacjach nie da się myśleć pozytywnie.





Tak jak obiecałam - rozdział 16. Mam nadzieją, że wam się spodoba. A teraz tamtaradam... niespodzianka! Dzisiaj około godziny 20 zrobiłam filmik zapowiadający mojego nowego bloga, którego będę prowadzić po zakończeniu "Never a failure, alwaya a lesson". Tu macie linka -> BUMCYFKSZ <-
To chyba tyle. Wprowadzam zasadę - 5 komentarzy = następny rozdział. Tak na początek ;)
UWAGA! Spamu nie będę liczyć, no chyba, że  wyrazisz opinię ;)

czwartek, 14 lutego 2013

Rozdział 15


*Kate*
Nigdy nie pomyślałabym, że jeden dzień bez niego może moje życie obrócić o 180 stopni. Siedziałam przy stole i zajadałam się swoim śniadaniem były to naleśniki przygotowane przez Sophie. Kiedy jeszcze dziadkowie Alexis mieszkali w Londynie praktycznie co sobotę byliśmy u nich na obiedzie a potem szliśmy na miasto. Tak wyglądała nasza codzienność zanim poznałyśmy chłopaków. Miłość zmienia twoje życie i zależy jaka jest to zmienia je na lepsze bądź na gorsze. Związałam ponownie swoją koszulkę, która się rozwiązała, dzisiaj miałam na sobie to. Soph cały czas chodziła po kuchni i coś robiła. Babcia Alex to miła, starsza pani, traktuję rodzinę mojej przyjaciółki jak swoją w drugą stronę działa tak samo. Już tak jest i nie potrafimy tego zmienić, nie wyobrażam sobie co by się mogło dziać gdybyśmy zerwały ze sobą kontakt. Moje myśli przerwał głoś brązowowłosej.
- Dzień dobry - powiedziała.
- Cześć - odpowiedziałam.
- Co ty tu robisz tak wcześnie? - zapytała zdziwiona. No tak nie mam zwyczaju wstawać o ósmej rano ale dzisiaj zrobiłam wyjątek i postanowiłam zadziwić wszystkich.
- Yyy... Siedzę?
- Tyle to ja akurat wiem - przewróciła oczami opierając się o futrynę drzwi.
- Alexis co ci zrobić na śniadanie? - zapytała się swojej wnuczki, kobieta.
- Dziękuję, zrobię sobie sama - uśmiechnęła się szeroko.
- Jak chcesz - wzruszyła obojętnie ramionami. Brązowowłosa podeszła do blatu. Wzięła kromkę chleba i posmarowała masłem, następnie położyła dwa plasterki żółtego sera, pokroiła pomidora i ułożyła dwa plastry na kanapce. Posiłek położyła na talerz oraz wzięła kubek z szafki. Usiadła przy stole obok mnie, nalała sobie herbaty do kubka, po czym zaczęła jeść.
- Co się tak gapisz? - oderwała wzrok od swojej kanapki i spojrzała na mnie.
- Masz twarz jak chomik kiedy jesz - zaśmiałam się.
- Spadaj - szturchnęła mnie w ramie, uśmiechając się. Wstałam i położyłam swój talerz do zlewu. Usiadłam na blacie bawiąc się swoimi paznokciami. Niall Horan zwykły nastolatek, osiągnął sukces w swojej pasji, kochany, miły, opiekuńczy, śliczny... Czego bym więcej mogła chcieć? Co z tego skoro ja chcę go teraz, tutaj przy sobie... Właśnie poczułam wibrowanie w kieszeni, wyjęłam swój telefon sms był od Nialla "Cześć kochanie" zwykły sms a potrafi przyprawić o palpitację serca.

*Alexis*
Patrzałam na swoją przyjaciółkę, jak zwykle usiadła na blacie, wyjęła swojego białego iPhona z kieszeni, zapewne ponownie dostała smsa od swojego chłopaka. Hazza się jeszcze ze mną wcale nie kontaktował, żadnego smsa ani krótkiej rozmowy, nic. Dziwnie się czuję nie mając z nim kontaktu a tym bardziej, że to on się nie odzywa bo ja nie raz napisałam już do niego smsa czy nawet próbowałam się dodzwonić ale nic z tego.... Trochę się martwię...
- Kate?
- Łot, łot, łot, łot?- rozejrzała się po pokoju udając zdziwienie.
- Napiszesz do Nialla, co się dzieje z Harrym, proszę?
- Num- odpowiedziała ponownie, klikając kolejne literki na dotykowym ekraniku. Uśmiechnęłam się do niej szeroko. Po około 5 minutach usłyszałyśmy wydobywający się z telefonu Katie dźwięk wiadomości.
- I co, odpisał? - spytałam z nadzieją w oczach.

- Tsaa.. Reklama. "Czy numer 569-48-07-379 jest Twoim numerem? Jeśli tak, to mamy dla Ciebie niesamowitą wiadomość. Aby wygrać GWARANTOWANE 100 tys. wystarczy wysłać sms o treści BIORĘ na nr 74203, koszt sms - 1₤ + VAT." tylko tyle odpisali, ale nie martw się Harry na pewno o Tobie myśli. 
- Tak, masz rację - przytuliła mnie, po czym ponownie wyjęła z kieszeni swojego iPhona i przeczytała na głos:
- "Właśnie wchodzimy do hotelu ~Niall. x". 
- No a Hazza? 
- Czekaj mam drugiego smsa. "A co do Harry'ego to wygląda na jakiegoś przymulonego, nie odzywa się, a rozmawia tylko z Liamem, chociaż też bardzo niechętnie ~Niall. x"
- Martwię się o niego - powiedziałam.
- Napisz mu to.
Dorwałam swój telefon i napisałam: "Martwię się o Ciebie. Trochę mi smutno, że ignorujesz moje smsy i telefony, no ale cuż. Mam nadzieję, że nic Ci nie jest, i że niedługo się do mnie odezwiesz. Kocham Cię ~Alexis. x".





Bardzo, ale to bardzo was przepraszam, za tak długą przerwę. Mam nadzieję, że to się już nigdy nie powtórzy. Liczba wyświetleń spadła, ale myślę, że dacie radę trochę zwiększyć ich ilość. ;) Chciałabym bardzo podziękować za ponad 8 tys. odwiedzin. Bardzo dziękuję też mojej przyjaciółce Liv ♥., która pomogła mi napisać ten rozdział (dziękuję Ci kochana ;3). Pisałam ten rozdział tak trochę na spontana, bo wstałam rano (jeżeli 10 to rano ;)) i nie wiedziałam co mam pisać. No ale jakoś coś z tego wyszło. Mam nadzieję, że się wam spodoba. ;) Mam teraz ferie i wenę (CO?! NIE NO NIE WIEŻĘ! AIR MA WENĘ! :O OeMDżi! OeMDzi!), więc myślę, że dodam jeszcze przynajmniej jeden rozdział (szaleństwo ;D). No to chyba tyle, także komentujcie, obserwujcie no i co pa pa kotecki ;*