Obudziłam się około 8 rano . Poszłam do łazienki , wykonałam poranną toaletę i przebrałam się w <klik> . Byłam umówiona z Kate na 10 w Westfield , więc musiałam szybko zjeść i wyjść . Na miejscu byłam 5 minut przed czasem . Zauważyłam biegnącą w moim kierunku Katherinę .
- Hej - krzyknęła z daleka Kate .
- Cześć . To gdzie idziemy?
- To może do Bershki?
- No dobra , idziemy .
Udałyśmy się w kierunku wybranego wcześniej sklepu . Po drodze rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się . Weszłyśmy do sklepu . Gdy moja przyjaciółka tylko weszła do sklepy , od razy rzuciła się na tę sukienkę . Ja natomiast powoli przeglądałam ubrania na wieszakach . W końcu dorwałam tą bluzkę i marynarkę , oraz szorty i top . Wzięłyśmy te ciuchy w swoich rozmiarach do przymierzalni i ubrałyśmy je . Pierwsza wyszła Kate .
- Ładnie ci w tej sukience . Kup ją - powiedziałam .
- Taki miałam zamiar . Pokaż mi się w tych szortach . Ale ci w nich ładnie...
- Też tak uważam - usłyszałyśmy za sobą znajomy , męski głos . Odwróciłyśmy się . Przed nami stało całe 1D . Przytuliłam każdego na przywitanie , a Harry'ego w bonusie pocałowałam w policzek .
- Poznajcie się , to jest Katherina , znana jako Kate - powiedziałam .
- Cześć - powiedzieli chórkiem .
- No hej , a co do twojego zestawu Alex , to go kup , bo Harry ci tego nie wybaczy - stwierdziła , wskazując na jego minę . Wybuchnęliśmy śmiechem .
- Dobra kupie go , niech wam będzie - powiedziałam , nadal się śmiejąc . Hazza uśmiechnął się , a właściwie to wyszczerzył . Weszłam z powrotem do przymierzalni i założyłam kolejny zestaw .
- Kate , a ten? - zapytałam .
- Ja bym wzięła tylko marynarkę - odpowiedziała mi .
- Dobra , przebiorę się i idziemy do kasy .
Weszłam do przymierzalni i przebrałam się w moje ciuchy . Udałyśmy się razem z chłopakami do kasy , zapłaciłyśmy i wyszłyśmy .
- Idziemy do Nandos? - zaproponował , a właściwie to nalegał Niall - Głodny jestem .
- Ja też - powiedziała Katherina .
- Prosimy - błagali nas , robiąc oczy kota ze Shreka i klękając przed nami .
- Dobra , nie mamy innego wyjścia - odezwał się Zayn .
- Huraa!!!!!! - krzyknęli razem moja przyjaciółka i Nialler .
- Wariaci - stwierdził Harry .
- Potwierdzam - odpowiedziałam .
- Ja też - stwierdził Louis .
- To normalne w przypadku Nialla . Kate , też tak się zachowuje , jak jest głodna? - zapytał Liam .
- Tak , to jest na razie poziom początkujący , gdy jest na serio bardzo głodna , to jej możliwości są nieograniczone - odpowiedziałam - Ale to jest normalne w jej przypadku .
Wszyscy śmialiśmy się z Katheriny i Niallera przez całą drogę do Nandos . W końcu tam dotarliśmy , usiedliśmy przy najbardziej nie widocznym stoliku i przeglądaliśmy kartę dań .
- Coś podać? - zapytała kelnerka .
- Dla mnie spaghetti i colę - powiedziała Kate .
- Dla mnie duże frytki , hamburgera i dużą colę - zamówił Nialler .
- Dla nas dużą pizzę i dwie cole - zamówił dla mnie i dla niego Hazza .
- Poproszę zapiekankę - powiedział Liam .
- Poproszę tortillę - zamówił Zayn .
- Dla mnie cheesburgera - powiedział Lou .
- Trzeba będzie poczekać 20 minut - poinformowała nas kelnerka .
W sobotę , albo w niedzielę postaram się dla Was napisać jakiś mega długi rozdział . Co Wy na to? Proszę o komentarze . Pa ;*
S! U! P! E! R!- jednym słowem ; D
OdpowiedzUsuńNowy rozdział :) http://five-girls-one-dream.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń